Na blogu Zakręconej Lacrimy znalazłam kursik wykonania serwetki na drutach, a ponieważ robiłam wcześniej jedynie szydełkiem, postanowiłam spróbować. No i przyszła " fala " na serwetki, schodziły po dwie mniejsze, albo jedna większa dziennie. A oto efekt.
Wzór tej serwetki mnie zauroczył, blokuje się jeszcze trzecia, którą pokażę jutro.
Wzór tej serwetki mnie zauroczył, blokuje się jeszcze trzecia, którą pokażę jutro.
Przejrzałam wszystkie Twoje prace. Piękne!!! Jestem zachwycona chustami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki.
OdpowiedzUsuńTa ostatnia jest faktycznie niesamowicie cudna :)
Pozdrawiam